Chiny odpowiedziały na zaostrzenie kontroli eksportu ze strony USA.


Chiny zakazują dostaw do USA towarów wykorzystywanych w produkcji półprzewodników oraz do celów wojskowych
Chiny zareagowały na nowe ograniczenia handlowe USA, które zostały wprowadzone przeciwko chińskim firmom technologicznym. Chiny zakazały dostaw do USA towarów związanych z gallem, germanem, antymonem i materiałami supertwardymi, a także zaostrzyły kontrolę nad towarami związanymi z grafitem. Wszystkie te materiały są wykorzystywane w produkcji półprzewodników oraz do celów wojskowych, w tym do produkcji amunicji.
Zgodnie z nowymi ograniczeniami handlowymi USA, wiele chińskich firm technologicznych podlega kontroli eksportu, co spowalnia rozwój chińskiego przemysłu półprzewodników. Ograniczono także eksport wysokopojemnych chipów pamięci do Chin.
Ministerstwo Handlu Chin określiło te ograniczenia jako 'typowy akt przymusu gospodarczego i praktyki nienotowane na rynku'.
USA rozszerzają listę firm, które podlegają kontroli eksportu, ponieważ administracja prezydenta USA Joe Bidena wspiera rozwój produkcji półprzewodników w kraju w celu zapewnienia bezpieczeństwa narodowego. Dodanie firm do listy oznacza, że każda amerykańska firma, która stara się prowadzić z nimi interesy, otrzyma odmowę udzielenia licencji eksportowych.
Zgodnie z informacjami przedstawiciela Ministerstwa Handlu USA, te ograniczenia utrudniają modernizację wojskową Chin oraz ich programy dotyczące broni masowego rażenia.
Czytaj także
- Pentagon odpowiedział, czy Stany Zjednoczone mają informacje o irańskim schowku z zapasami uranu
- Szczyt UE: co zdecydowano w sprawie sankcji wobec Rosji, negocjacji z Ukrainą w sprawie przystąpienia oraz wsparcia finansowego
- Kolejny etap wymiany jeńców: do domu wrócili Ukraińcy, którzy spędzili ponad trzy lata w Rosji
- Regiony tyłowe stworzyły strategiczny rezerw dla ugrupowań 'Chortycia' i 'Tawria' - OP
- Kto zatrzymał ekshumację? Ambasador podał szczegóły informacyjnej dywersji, którą zorganizowali Rosjanie w Polsce
- Generał NATO wyjaśnił, jak 'model koreański' może zadziałać na Ukrainie