U Trumpa wyjaśniono, kto sabotuje umowę dotyczącą minerałów między Ukrainą a USA.


Minister finansów USA Scott Besant oświadczył, że umowa dotycząca zasobów naturalnych na Ukrainie nie podobała się niektórym osobom kontrolującym budżet oraz oligarchom. Złożył to oświadczenie w wywiadzie dla amerykańskiego blogera Tuckera Carlsona.
'Minister finansów USA: Wiecie, komu na Ukrainie nie podoba się umowa o zasobach naturalnych? Osobom z ręką w skarbonce. Ponieważ regulowalibyśmy przepływ pieniędzy,' – powiedział Besant.
Jednak Besant nadal popiera proponowaną przez stronę amerykańską wersję umowy i ma nadzieję na jej podpisanie.
Minister wyjaśnił również, jak przebiegały negocjacje dotyczące umowy. Jego zdaniem, umowę należy postrzegać jako część pokojowego planu prezydenta USA Donalda Trumpa. Umowa ta pokaże rosyjskiemu kierownictwu, jakie są stosunki USA z Ukrainą oraz podkreśli interesy ekonomiczne USA na Ukrainie.
Besant również przekazał, że osobiście przywiózł wstępną wersję umowy do Kijowa w lutym i przeprowadził aktywną dyskusję z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Jednak Zełenski nie był gotowy podpisać umowy tego dnia.
Minister podkreślił, że ta umowa jest korzystna dla obu stron i nie jest 'chciwą chińską umową'. Zapewni, że pieniądze dotrą do amerykańskiego i ukraińskiego narodu. Besant wyraził nadzieję na podpisanie umowy i podkreślił, że będzie to sytuacja, w której wszyscy wygrywają.
W USA oczekiwany jest przyjazd ukraińskiej ekipy technicznej w celu przeprowadzenia negocjacji dotyczących umowy.
Przypominamy, że Ukraina domagała się zmiany umowy dotyczącej minerałów oraz zwiększenia amerykańskich inwestycji.
Czytaj także
- Korea Północna chce wysłać do Rosji 25 tys. pracowników do produkcji 'Shahedów'
- Trump podejmuje decyzję w sprawie Iranu. Biały Dom ogłosił terminy
- Trump opuścił szczyt G7 z powodu Zełenskiego i Macrona: FT poznało szczegóły
- SBU pokazała ekskluzywne zdjęcia i filmy z wymiany jeńców
- Korea Północna wyśle 25 tys. pracowników do Rosji: czego chce w zamian
- Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wyjaśniło, jak wykrywają rosyjskich żołnierzy wśród przekazanych ciał poległych