Ukraińców pozbawiono 'emerytur pracowniczych', co otrzymają emeryci zamiast tego.


Ukraina zmieniła system zabezpieczenia emerytalnego, przechodząc na model ubezpieczeniowy zamiast 'emerytur pracowniczych'. Informacje o tej zmianie opublikowano w gazecie 'Hwijla'.
Ukraininski system emerytalny wcześniej był dość skomplikowany, ponieważ obejmował kilka rodzajów emerytur, takich jak emerytury z tytułu wieku, dla niepełnosprawnych, dla rodzin, które straciły żywiciela, emerytury za długi staż pracy oraz społeczne emerytury dla tych, którzy mieli niewystarczająco oficjalnych zatrudnień.
Mechanizm nowego systemu emerytalnego
Zgodnie z uchwaloną 9 lipca 2023 roku ustawą nr 1058-IV, zaszły znaczące zmiany w ukraińskim systemie emerytalnym. Ustalono nową strukturę wypłat emerytalnych, która obejmuje emerytury z tytułu wieku, z niepełnosprawności i dla rodzin, które straciły żywiciela.
Jednak główną różnicą nowego systemu jest to, że wysokość wypłat emerytalnych teraz zależy od sumy składek ubezpieczeniowych. Teraz współczesni emeryci muszą rozumieć, że wysokość ich emerytur jest kształtowana na podstawie składek ubezpieczeniowych, a nie wcześniejszej pracy. Oznacza to, że obywatele muszą być bardziej ostrożni w kwestii formowania swoich emerytur i terminowo opłacać składki ubezpieczeniowe.
Zgodność nowego ustawodawstwa
Ogólnie rzecz biorąc, nowe ustawodawstwo emerytalne Ukrainy odpowiada międzynarodowym standardom w polityce społecznej. Przejście na model ubezpieczeniowy pozwala uczynić system zabezpieczenia emerytalnego bardziej przejrzystym, przewidywalnym i sprawiedliwym.
Czytaj także
- Stacje benzynowe wstrzymały wzrost cen paliwa: co się dzieje z benzyną, dieslem i autogazem
- Kierowcy dowiedzieli się, ile zapłacili za wypadki drogowe pieszym
- Ukraińska metalurgia kontra światowi giganci: nowe rankingi
- Biznes otrzymał wsparcie państwowe w wysokości 3,6 miliarda UAH: regiony i wiodące branże
- Makron wezwał do przearmienia Europy w obliczu agresji rosyjskiej: jak wzrośnie budżet wojskowy Francji
- W Ukrainie wzrosną ceny kart transportowych: ile trzeba będzie zapłacić