Huragan 'Milton' uderzył w wybrzeże Florydy.


Huragan 'Milton' dotarł do wybrzeża Florydy z prędkością ponad 190 km/h
Stało się wiadomo o zbliżającym się huraganie 'Milton' do miasta Siesta Key na wybrzeżu Florydy. Według informacji CNN, ten żywioł, klasyfikowany jako huragan trzeciej kategorii, ma poważne konsekwencje dla regionu.
Przewiduje się niebezpieczne powodzie, silne opady deszczu i gwałtowne podmuchy wiatru, które mogą stanowić zagrożenie dla ludzi i mienia. Huragan 'Milton' utrzyma swoją siłę i do czwartku w nocy będzie przemieszczał się przez centralną Florydę.
Niebezpieczne dla życia nagłe powodzie i przypływy zaleją obszary miejskie, autostrady, ulice i przejścia podziemne
Zgodnie z informacjami National Weather Service, przewiduje się, że żywioł spowoduje różne negatywne skutki. Już ponad 600 tysięcy domów i firm na Florydzie pozostaje bez prądu, a ta liczba będzie wzrastać.
Mimo że według amerykańskiej służby meteorologicznej siła huraganu nieco osłabła, nadal pozostaje on niebezpieczny ze względu na prędkość wiatru. Mówiąc o amerykańskich huraganach, ten może być jednym z najmocniejszych sztormów w ciągu ostatnich stu lat. Przyniesie to poważne skutki na Florydzie.
Zgodnie z wstępnymi informacjami The Washington Post, huragan 'Milton' zbliża się do zachodniego wybrzeża Florydy. Jego moc się zmniejszyła, ale nadal jest on niszczycielski.
Prezydent USA Biden odłożył swoje podróże do Niemiec i Angoli z powodu żywiołu. Jego wizyty, według jego rzeczniczki prasowej, zostały odwołane z powodu prognozowanej trajektorii i siły huraganu 'Milton'.
Czytaj także
- Stare rosyjskojęzyczne książki można wymienić na nowe ukraińskie: warunki akcji
- Danylo Hetmancew w Charkowie zapowiedział dużą program wsparcia dla obszarów przyfrontowych
- Zginął od kuli wrogiego snajpera. Upamiętnijmy starszego sierżanta Andrieja Niebora
- Japonia po raz pierwszy od trzech lat zastosowała karę śmierci: szczegóły sprawy
- W Ukrainie pojawi się platforma, na której uchodźcy będą mogli znaleźć pracę i mieszkanie
- „Po raz pierwszy zobaczyłem Ukrainkę, na którą wpłynęła wojna”. Dziennikarka BBC o dialogu z Trumpem