Wróg nie zdołał się umocnić na lewym brzegu rzeki Osł - wojskowy.


Lotnictwo na froncie charkowskim
Na froncie charkowskim rosyjskie wojska aktywnie wykorzystują lotnictwo, ale inicjatywa pozostaje po stronie Sił Obrony Ukrainy. Na kierunku kupiańskim sytuacja jest trudniejsza, wróg nie był w stanie umocnić swojej pozycji na lewym brzegu rzeki Osł do początku tego miesiąca.
„Kontynuujemy wypełnianie naszego obowiązku na dwóch kierunkach. Pierwszy to miejscowość Hłubokie, gdzie najkrótszy dystans od linii starcia do granic administracyjnych miasta Charków. Obecnie Siły Obrony w pełni kontrolują sytuację. Terminowo określają, gdzie znajduje się przeciwnik, jakie ma plany, co zamierza zrobić i jak. Dzięki wspólnej pracy licznych brygad, które stoją na kierunku charkowskim, udaje się uderzać w nieprzyjaciela i nie dawać mu możliwości odnoszenia sukcesów na polu walki. Można powiedzieć, że inicjatywa w pełni znajduje się w rękach Sił Obrony” - zaznaczył Fedorenko.
Jednakże wojskowy zauważył, że są zagadnienia problematyczne, mianowicie możliwość wykorzystania lotnictwa przez przeciwnika i atakowania miasta Charków i obiektów cywilnych.
„Wróg aktywnie stosuje lotnictwo i inne środki, co daje mu możliwość uderzania dość daleko. Bardzo ważne jest, aby Ukraina otrzymała zezwolenie i nomenklaturę niezbędnych rakiet do zadawania ataków ogniowych na obiekty wojskowe na terytorium Federacji Rosyjskiej. Dotyczy to także lotnisk bazowych. Zasadniczo istotne jest maksymalne zmniejszenie możliwości wykorzystania przez przeciwnika swojego lotnictwa” - podkreślił Fedorenko.
Sytuacja na kierunku kupiańskim jest trudniejsza, ale wróg nie zdołał zrealizować swojego zadania.
„Przeciwnik miał jasno określone zadanie do początku miesiąca umocnić swoją pozycję na lewym brzegu rzeki Osł, ale mu się to nie udało. Ponieważ ukraiński naród nadal maksymalnie wspiera Siły Obrony, czym tylko może. Zarówno dzięki dotacjom, jak i temu, że ludzie dają wszystko, co mogą zebrać: siatki maskujące, środki, którymi ogrzewani są pozycje żołnierzy, systemy walki radioelektronicznej. To także pomoc naszych partnerów, którzy umożliwiają posiadanie niezbędnego uzbrojenia” - powiedział Fedorenko.
Siły Obrony Ukrainy otrzymują więcej środków uderzenia, w tym dronów, co pomaga wykrywać inicjatywy przeciwnika i skutecznie mu przeciwstawiać się.
„W związku z tym widzimy wroga całkiem dobrze i możemy za pomocą wspólnego wpływu ogniowego niszczyć go. To artyleria plus drony” - powiedział Fedorenko.
Jednak wyjście na poziom wyrównany z przeciwnikiem pod względem ilości strzałów artyleryjskich wciąż nie udaje się.
„Liczymy na naszych dyplomatów, na partnerów. Wierzymy, że będziemy mieć niezbędne zasoby, aby w pełni zatrzymać wroga i nie dać mu możliwości okupowania lewobrzeżnej Kupiańszczyzny” - podsumował Fedorenko.
Czytaj także
- Zagrożenie dla Dniepru: Siły Zbrojne Ukrainy zgłosiły zniszczenie rosyjskiego celu powietrznego poza miastem
- Gubernator obwodu briańskiego ogłosił nocny atak dronów
- Rwanda i Kongo podpisały umowę pokojową z mediacją USA
- Koniec negocjacji: Trump gwałtownie zmienił kurs w dialogu z Kanadą w sprawie ceł
- Rosja nie jest gotowa do negocjacji: Jermak ujawnia szczegóły rozmowy z doradcami ds. bezpieczeństwa krajów zachodnich
- Zeleński przeprowadził 'Technologiczne Stawki': wyznaczone priorytety w produkcji dronów